Trzylatek
Wydaje się, że rozwiązanie pośrednie – pomiędzy nowym autem, a opisywanym wcześniej dziesięciolatkiem jest optymalne.
Samochód, który ma dwa lub trzy lata zwykle jest tańszy od fabrycznie nowego o nawet czterdzieści do pięćdziesięciu procent.
Jednocześnie w tak krótkim czasie nie przejechał zbyt wielu kilometrów, części nie uległy szczególnemu zużyciu, więc awaryjność dalej stoi na relatywnie niskim poziomie.
Oczywiście trzeba się upewnić, czy nie ma na koncie stłuczek, które mogą rzutować na późniejszą eksploatację.
Pozwala to zaoszczędzić pieniądze i czas, a przy tym nie tracić wiele z przyjemności jazdy, ponieważ samochody sprzed około trzech lat nie różnią się zbytnio w kwestii zaawansowania technologicznego i komfortu jazdy od młodszych kolegów.
Minusem jest w tym wypadku niewielka podaż tych aut.
Wiele osób poluje na atrakcyjne oferty z tej półki cenowej, przez co trudno znaleźć interesujący egzemplarz.
Jednak czasem warto odrobinę poczekać i poszukać, by za dużo mniejsze pieniądze mieć przyjemność z jazdy nowoczesnym autem, które jednocześnie nie zrujnuje domowego budżetu.